W dniach od 8 do 12 czerwca uczniowie naszej szkoły razem z uczniami Szkoły Podstawowej w Cieślach, uczestniczyli w Zielonej Szkole w Bieszczadach.
To były niesamowite chwile, obfitujące wspaniałymi wydarzeniami.....
Już pierwszego dnia pobytu, pływając statkiem po Zalewie Solińskim mogliśmy podziwiać walory krajobrazowe ,, Bieszczadzkiego Morza”. Kolejnego dnia, przełamując swoje słabości, wyruszyliśmy na górski szlak. Niektórzy z nas, walcząc z bólem i zmęczeniem, zdobyli swój pierwszy w życiu szczyt - Tarnicę - najwyższy szczyt w polskich Bieszczadach (1 346 m n.p.m.) Wszyscy mogą być dumni, bo choć bolały nogi, brakowało tchu, a słońce przypiekało, to jednak podczas górskich wędrówek nikt się nie poddawał, nikt nie zostawał w tyle.
W kolejnym dniach naszej "Zielonej szkoły" zwiedziliśmy największą w Polsce zaporę wodną w Solinie oraz Zespół Elektrownii Wodnych "Solina – Myczkowice". Spacerowaliśmy po rezerwacie ,,Kozieniec”, gdzie ze specjalnie wybudowanych tarasów widokowych, mogliśmy podziwiać bieszczadzką panoramę. Dotarliśmy także na szczyt góry Bezmiechowej k. Leska, zwanej Świętą Górą Szybowników, gdzie znajduje się ośrodek szkolenia pilotów. W ośrodku tym, pierwsze kroki stawiali legendarni polscy lotnicy, bohaterowie bitwy o Anglię. Mogliśmy z bliska zobaczyć te wielkie, białe "ptaki".
Na długo w naszej pamięci zostanie Ogród Biblijny przy Caritas w Myczkowicach, w którym wydarzenia Starego i Nowego Testamentu zilustrowane są egzotyczną szatą roślinną (ponad 110 gatunków). Oprócz ogrodu zobaczyliśmy tam również kilkadziesiąt ciekawych gatunków zwierząt zamieszkujących mini - zoo oraz Centrum Kultury Ekumenicznej, czyli 200 miniatur cerkwi i kościołów drewnianych zebranych na obszarze niewielkiego parku.
Jak na szkołę przystało, uczestniczyliśmy w warsztatach ceramicznych, podczas których lepiliśmy figury aniołów i różne ozdoby z gliny, a na kole garncarskim wykonaliśmy swoje pierwsze dzieła,...zabraliśmy je ze sobą do domu.
To nie koniec zwiedzania...
Odwiedziliśmy też Sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości w Polańczyku i Sanktuarium Świętego Andrzeja Boboli w Strachocinie.Poznaliśmy historię tych świętych miejsc.
Ostatniego dnia pobytu w Bieszczadachi, mogliśmy zwiedzić Sanok oraz znajdujące się w tym mieście Muzeum Budownictwa Ludowego o niepowtarzalnym klimacie prawdziwie magicznego miejsca, skłaniającego do refleksji o czasie i przemijaniu. Sanocki skansen pozwolił nam poznać dawno już zapomniane drewniane domy, szkoły i świątynie.
Podczas pobytu w Bieszczadach, mogliśmy nie tylko zwiedzać i podziwiać piękne zakątki, poznaliśmy też historię tego regionu Polski. Ponadto uczyliśmy się też zdyscyplinowania, samodzielności i gospodarności, a w wolnym czasie rozwijaliśmy swoje talenty sportowe, taneczne, bądź kulinarne - piekąc kiełbaski przy ognisku.
Natalia Robak
uczennica kl. IV