„Moja gmina” (Maja Marcinkowska)
W mojej gminie, w Krasocinie,
Tak spokojnie życie płynie.
Pośród lasów, łąk i pól
W sadzie babci stoi ul.
Pszczółki z pracą się zmagają,
I nam, dzieciom, przykład dają.
Żeby uczyć się, pracować,
A tradycję kultywować.
Piękna jest ta moja gmina,
Nie dorówna jej dziś inna.
A siedemset lat istnienia
Już w historię się zamienia.
„Jesień”(Aleksander Świeboda)
Jesień puka do okien cichutkim stukaniem,
Znów sady okrywa czerwonym ubraniem.
Cicho szepce rzeka Biała, że zima za rogiem,
Mgłą otula łąki, srebrną kreśli drogę.
Lecz zanim przybędzie szaruga i słota…
To wcześniej ucieszy jesień pełna złota.
Bo w sadzie i w parku kolorów bez liku, owoców jest mnóstwo i grzyby w koszyku.
Więc cieszmy się brązem, czerwienią
i złotem,
Nie martwmy się teraz, co nas spotka potem.
„Zwiedzanie”(Maksymilian Wójcik)
Gdy wycieczkę planujemy,
wszystko z mapą znajdujemy.
Gdzie ciekawe miejsca mamy,
Wspólnie takie wybieramy.
Krasockie Muzeum Chleba,
jako pierwsze zwiedzić trzeba.
Eksponaty różne mają,
Jak się żyło powiadają.
Tu w wiatraku holenderskim,
Szmat historii zapisany.
Los tej wioski, no i gminy
jest nam przez to dobrze znany.
Nieco dalej wyruszamy,
do Gruszczyna docieramy.
Tu ruiny oglądamy,
Piękno lasu podziwiamy.
„Moja wioska”(Natan Robak)
Lubię mieszkać na wsi, gdzie ptaki od rana
Tworzą piękne pieśni, kapela to zgrana.
Tu życie upojne, bez zgiełku i wrzawy,
Jest cicho, spokojnie, są różne zabawy.
Tuż obok Ludynia, dwór w Polsce jest znany,
Bo wszystkim w „Przedwiośniu” został pokazany.
Znajdziesz tu ruiny kościoła w Gruszczynie,
bo z tego zabytku Święty Michał słynie.
W sercu naszej gminy często przebywamy,
Wiatrak holenderski chętnie odwiedzamy.
Znów zyskał swą świetność, wygląda ”jak trzeba”,
a w środku zabytku jest Muzeum Chleba.
Gdzie jest ten Krasocin?
Każdy o tym wie….
„Krasockie wesele” w Polskę niesie się!